wtorek, 17 lipca 2012

Obserwacje emigrantki

cześć wszystkim :)
Wiecie, po czym poznać Polaka w Anglii? najczęściej po tym, że prawie nigdy się nie uśmiecha, nie mówi nieznajomym "hi" lub "morning", czasami burknie coś pod nosem. Co do ubioru, co druga Polka ma element różowego koloru w swoim stroju, który kompletnie nie pasuje do całości, ohydne, sportowe buty, w których się biega i dresik z wielkim napisem firmy. Nie twierdzę, że to dotyczy wszystkich, ale niestety sporej liczby kobiet. Nie mówię też, że Angielki mają świetny gust, bo często widuje jak robią zakupy w piżamie, bez make up i w potarganych włosach. Widać, że dopiero zwlekły się z łóżka. Czasami zastanawiam się nawet, czy zęby umyły :)
Dziwi mnie to, ponieważ Londyn uważany jest za stolicę mody, jest tyle sklepów z przepięknymi ciuchami, tanimi! a mimo to tyle kobiet nie korzysta z możliwości, jakie posiada. Jeśli o mnie chodzi, mój styl bardzo się zmienił, odkąd tu zamieszkałam, uważam, że na korzystniejszy. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz