wtorek, 10 lipca 2012

Pierwsze koty za płoty :)


Cześć.Mam na imię Karolina i od 1 sierpnia zakładam własną działalność gospodarczą polegającą na sprzedaży markowych ubrań outletowych. Jestem podekscytowana faktem, że będę mieć coś swojego, projekt, który będzie zależał tylko ode mnie i od moich bliskich, którzy będą mi pomagać w stawianiu pierwszych kroków na nieznanym mi jeszcze gruncie :) Pomysł siedział mi w głowie już od dawna i nie dawał spokoju, miałam przeczucie, że muszę wziąć sprawy we własne ręce i tak na początku lipca złożyłam wniosek CEIDG w odpowiednim urzędzie, a na następny dzień miałam już swój własny numer REGON! Najtrudniejszym punktem okazało się wymyślenie nazwy, burza mózgów wśród najbliższych nie dawała oczekiwanych efektów: a to nazwa za długa, a to źle brzmiało lub źle się kojarzyło, kiedy padło parę fajnych haseł, po sprawdzeniu w Internecie okazało się, że jest już mnóstwo firm zajmujących się sprzedażą odzieży o takiej właśnie nazwie – nie byliśmy tak oryginalni jakby nam się to wydawało… Trochę rozczarowana spakowałam walizki i z razem moim Chłopakiem wsiadłam do autobusu do Zakopanego, dopiero w podróży wpadłam na proste dwusylabowe połączenie naszych imion, trochę zmienione na włoską pisownię: LUCA :) Chciałam, aby nazwa była unisex. Kiedy tylko zobaczyłam na skrzynce wiadomość o nadaniu numeru REGON, stwierdziłam: no to ruszamy! Poszperałam trochę w Internecie, porozmawiałam z Siostrą i mam już pierwsze ubrania na sprzedaż! Teraz czekają mnie jeszcze inne wydatki: wynajem stoiska i jego wyposażenie (lustro, wieszaki, stoły), wyrobienie pieczątki, reklama, zatrudnienie mojej Mamy, i pewnie jeszcze inne koszty, które ”wyjdą w praniu”. Zakładam także bloga, którego będę prowadzić razem z moją Siostrą. Myślę, że na pierwszy wpis wystarczy, o swoich poczynaniach będę pisać na bieżąco, a na razie trzymajcie kciuki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz